Kocia dieta: zasady ogólne

[Dorszka]

Nie uda się przestawienie na mokre, jesli będzie suche w jakiejkolwiek ilości. Takie zasady uczenia się: nagroda, jesli jest randomowa, staje się najsilniejszym uzależniaczem. Czyli zawsze jest nadzieja, że warto poczekać, że może jednak się uda. Jesli jest jedzone mokre w jakiejkolwiek ilości, to będzie sukces, pod warunkiem cierpliwości. Niech to będzie na początku i jakiekolwiek mokre, nie musi być z najwyższej półki, byle było jadalne i stało się podstawą do przyszłych mieszanek. U mojej mamy zaczęliśmy od Thrive (to akurat bardzo dobra półka, niestety przede wszystkim dla kieszeni), jak już jadła je bez szukania suchego (bo na początku, mimo tego, że Thrive znikało piorunem, jeszcze się rozglądała w miejscu, gdzie dawniej stało suche). Dopiero po pewnym czasie zaczęły się mieszanki, takie rozgniatane widelcem, żeby nie można było za bardzo wybierać kawałków. jak zostały wybrane, reszta zostawała. Stała tak długo, dopóki nie została zjedzona W tej chwili Ori jest tak jak moje koty, na Gussto i Wild Freedom.

[Luinloth]

Okazało się, że przynajmniej niektóre saszetki (SASZETKI, oczywiście, najlepiej puścic starych z torbami) Catz Finefood są chętnie jedzone. Więc jest nadzieja, że się nauczy. Merlin to jest już na takim etapie, że je chrupki tylko jeśli pucha tragicznie nie podejdzie albo jak bardzo nie może się doczekać kolejnego posiłku, ale czasami je znajdzie i popisowo zakopuje Mamy nawet takie powiedzenie "Merlin je chrupki, wyciągaj nową puchę"

Teraz przyszłam z innym pytaniem - dla koleżanki. Kot je mokre i pije sporo wody z nowej fontanny. Badania ma wszystkie w porządku poza nieco podwyższonym mocznikiem - lekarka twierdzi, że to kwestia diety. Chciałam zasugerować karmy z niższym fosforem, ale właśnie fosfor ma podobno idealnie pośrodku

[Dorszka]

Fosfor ma pośrodku, ale to nie znaczy, że nie kosztem przepracowanych nerek Karma z obniżonym fosforem na pewno jest dobrym pomysłem. Jeśli jednak parametry nerkowe są w porządku a tylko mocznik przekroczony, kierowałabym się raczej w stronę paszczy. Toczące się w jamie ustnej procesy zapalne, c=szczególnie wywołane przez bakterie beztlenowe (czyli to, co dzieje się pod linią dziąsła albo pod nieusuniętym kamieniem nazębnym) to właśnie źródło produktów przemiany materii, z którymi nerki sobie nie radzą.

[Luinloth]

Bardzo dziękuję, przekazałam

[Luinloth]

Koteczka ma właśnie w planach usuwanie kamienia, czyli jest szansa, że to jej pomoże

[Dorszka]

Jesli jest z Warszawy, niech zrobią to u doktor Klim. W każdym razie absolutnie nie u weterynarza ogólnego, ma być zdjęcie RTG, samo usunięcie kamienia to tylko lifting, trzeba zobaczyć, co dzieje się pod linią dziąsła.

[Luinloth]

Koleżanka jest z Torunia, ale ma już jakiegoś poleconego stomatologa

[Dorszka]