Forum strony Poznaj Kota!

Szukam domku dla Queenie - pięcioletniej srebrnej kotki brytyjskiej.


Queenie zakończyła karierę hodowlaną w hodowli Ars Britannica*PL (FPL). Jest ze mną ponad 4 miesiące ale niestety mój rezydent jej nie zaakceptował i koty się nie polubiły więc dla ich dobra nie mogą dłużej mieszkać razem.

Kotka jest bardzo nieśmiała, cicha i spokojna. Potrzebuje czasu aby się zaaklimatyzować w nowym miejscu. Obecność innych kotów ją stresuje. Przywiązuje się do opiekuna, szuka z nim kontaktu i lubi głaskanie oraz zabawy piórkiem. Szukamy zatem spokojnego domu bez małych dzieci i innych zwierząt oraz bez możliwości wychodzenia na zewnątrz.

Kotka jest zdrowa, po kastracji, sanacji jamy ustnej i badaniach genetycznych, posiada chip identyfikacyjny. Z racji tego, że ma krótki pyszczek i krótkie kanaliki łzowe to należy jej regularne przecierać oczy. Posiada też gęste futro które okresowo należy dokładnie wyczesywać.

Queenie obecnie mieszka 30 km od Warszawy i w tych okolicach mogę zawieźć ją do dobrego domku. Kotka otrzyma wyprawkę. Adopcja będzie odpłatna a osoby zainteresowane proszę o kontakt i kilka informacji na swój temat oraz domku w którym Queenie mogłaby zamieszkać.

Pruszkowski Dom Tymczasowy zgodził się pomóc znaleźć nowy domek dla Queenie po tym jak hodowca odmówił pomocy i nie wykazał zainteresowania dalszym losem kotki.

Stąd zmiana zasad - adopcja Queenie będzie bezpłatna.



Proszę tylko o wsparcie dla Pruszkowskiego Domu Tymczasowego, który pomaga wolnożyjącym bezdomnym kotom - tutaj jest apel: https://www.facebook.com/PruszkowskiDom ... uWTmgGpJ9l

Opiekun kotki zostanie wybrany przez wolontariusza tej fundacji po rozmowie adopcyjnej z kandydatem na opiekuna Queenie. Zainteresowane osoby proszę o informację w celu otrzymania kontaktu do wolontariusza. Reszta wymagań pozostaje bez zmian - dom spokojny bez małych dzieci i zwierząt, zabezpieczony, kotka niewychodząca. Obowiązuje wizyta przed i po adopcyjna oraz podpisanie odpowiedniej umowy.

Queenie w nowym domku!

Super!
Dużo szczęścia dla Queenie i jej nowych ludzi

Cudownie

Udało się!

Ogromnie się cieszę!

Ja także cieszę się, że się udało. Nie było łatwo, choć miało tak być, bo wszędzie słyszałem, że biały rasowy kotek szybko znajdzie nowych opiekunów. Kotka miała fatalny debiut na Facebooku, doszło do tego, że jej ogłoszenie o adopcji zostało usunięte z grupy. Fundacja zaś nie chciała mieszać kota rasowego ze swoimi kotami nierasowymi. Niedobrze to wszystko wspominam, wszędzie musiałem się tłumaczyć - na koniec podsumowałem moje wpisy w Internecie w sprawie kotki, to około 14 000 słów - Bolesław Prus pisząc 'Antka' zużył tylko 7 500...

Queenie trafiła najlepiej jak mogła - do rodziny - stąd mam z nią kontakt i wiem co u niej słychać. Po niecałym tygodniu przemykania pod łóżkami i szafkami objęła nowy teren w posiadanie .



Już nie musi biegać z oczami na plecach i być cały czas czujna - chodzi teraz z wyprostowanym ogonem i głośno domaga się uwagi i jedzenia bo apetyt dopisuje - a potem drzemka! I to wszystko po tygodniu pobytu - „nie poznałbyś kota" - taką ostatnio dostałem informację sms-em .



I dobrze !
Niech się jej tam wiedzie i niech dobrze panuje w swoim królestwie - na uciechę swoich poddanych, którzy świata poza nią nie widzą...

Jest naprawdę fantastycznie!

Zdjęcie z parapetu mówi wszystko