Jaskier
Re: Jaskier
Jaki on ma pocieszny pyszczek jak Ci na kolanach leży
Wyglada jak mamy devonek lub coś podobnego.
Uszko faktycznie brudne
Wyglada jak mamy devonek lub coś podobnego.
Uszko faktycznie brudne
Re: Jaskier
On jest cudny! (Uszy do weta -bo jeśli to koci świerzbowiec, to konsekwencje mogą być tragiczne).
Tudor ok. 17.06.2017
Saladyn 07.07.2018
Mieszko I ok. 10.05.2019
Leszko Biały ok.10.05.2019
Saladyn 07.07.2018
Mieszko I ok. 10.05.2019
Leszko Biały ok.10.05.2019
Re: Jaskier
A jakie to cudne uczucie...
Po sześciu latach posiadania kota wreszcie kot położył się na moich nogach
Tak, to devonekWyglada jak mamy devonek lub coś podobnego.
Uszko faktycznie brudne
Przekażę właścicielce
Re: Jaskier
Jak miewa się Twój uroczy podopieczny?
Re: Jaskier
Nie wiem jak się miewa bo w sobotę w nocy, pociągiem opóźnionym przez pożar w Zielonej Górze, wróciła jego właścicielka.
Ponieważ było późno ograniczyłem się do kilku zdań na temat braku zabawek i stanu ucha.
Dowiedziałem się, że devony miewają takie uszy i nie ma powodu do paniki. Na razie nie miałem czasu sprawdzić, czy to prawda.
Re: Jaskier
Jaskier, witaj w klubie. Ja stale wchodzę do takich domów i serce mi pęka.
To devon, więc przerzedzone futro na czubku głowy, na tym płaskim odcinku pomiędzy uszami jest normalne, czasami głowa zarasta, czasami się przerzedza, u devonów futro jest bardzo niestabilnme. Ucho natomiast wymaga wizyty u wetrynarza, może po prostu jest brudne, ale wygląda mi to na coś więcej.
Lekceważenie kocich potrzeb to niestety standard u większości opiekunów, i z moich obserwacji to chyba częściej w przypadku kotów rasowych. Dlatego wiem już na pewno, że nie wrócę do hodowania.
To devon, więc przerzedzone futro na czubku głowy, na tym płaskim odcinku pomiędzy uszami jest normalne, czasami głowa zarasta, czasami się przerzedza, u devonów futro jest bardzo niestabilnme. Ucho natomiast wymaga wizyty u wetrynarza, może po prostu jest brudne, ale wygląda mi to na coś więcej.
Lekceważenie kocich potrzeb to niestety standard u większości opiekunów, i z moich obserwacji to chyba częściej w przypadku kotów rasowych. Dlatego wiem już na pewno, że nie wrócę do hodowania.
- dorota_karioka
- Agilisowy Rezydent
- Posty: 169
- Rejestracja: 16 kwie 2022, 15:29
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jaskier
Biedny Devonek.
To bardzo dziwne że ludzie kupując kota rasowego, żałują na drapak i zabawki...
Ja jak już będę w Lublinie to ubogacę dom moich teściów w jakieś kocie elementy. Co prawda tamtejsze dziewczyny zabawki mają. Ale ode mnie dostaną fontannę i przynajmniej dwa drapaki. Teraz drapią meble i nie są za to "gonione". Teściowie kochają wszystkie zwierzęta. Ich kotom jest dobrze u nich. Ale właśnie nie czują potrzeby zakupu dodatkowych atrakcji. Więc "wcisnę" coś od siebie.
To bardzo dziwne że ludzie kupując kota rasowego, żałują na drapak i zabawki...
Ja jak już będę w Lublinie to ubogacę dom moich teściów w jakieś kocie elementy. Co prawda tamtejsze dziewczyny zabawki mają. Ale ode mnie dostaną fontannę i przynajmniej dwa drapaki. Teraz drapią meble i nie są za to "gonione". Teściowie kochają wszystkie zwierzęta. Ich kotom jest dobrze u nich. Ale właśnie nie czują potrzeby zakupu dodatkowych atrakcji. Więc "wcisnę" coś od siebie.
Dorota
Re: Jaskier
To jest jakaś masakra. Wcześniej mieszkała gdzie indziej i miała innego kota - w tamtym mieszkaniu byłem tylko raz czy dwa i nie pamiętam, czy tam coś było. Tamten kotek poszedł za TM i pojawił się devon- Gacek i chałupa, w której nie ma nic
Dziękuję za opinię. Przynajmniej wiem, że nie ma jakiejś alergii czy czegoś takiego.To devon, więc przerzedzone futro na czubku głowy, na tym płaskim odcinku pomiędzy uszami jest normalne, czasami głowa zarasta, czasami się przerzedza, u devonów futro jest bardzo niestabilnme. Ucho natomiast wymaga wizyty u wetrynarza, może po prostu jest brudne, ale wygląda mi to na coś więcej.
Z uchem miała iść do weta, zobaczymy jak to się skończy.
Dla mnie to niedopuszczalne. Rozumiem, że nie każdy może przewrócić dom do góry nogami pod pozorem uatrakcyjniania życia kota ale naprawdę kilka półek czy choćby karton to żaden wyczynLekceważenie kocich potrzeb to niestety standard u większości opiekunów, i z moich obserwacji to chyba częściej w przypadku kotów rasowych. Dlatego wiem już na pewno, że nie wrócę do hodowania.
To chyba nawet nie jest żałowanie kasy bo z tym kłopotów nie ma. To raczej brak pomyślenia, że kotu coś może być potrzebne.dorota_karioka pisze: ↑27 lip 2023, 11:47 Biedny Devonek.
To bardzo dziwne że ludzie kupując kota rasowego, żałują na drapak i zabawki...
Ja jak już będę w Lublinie to ubogacę dom moich teściów w jakieś kocie elementy. Co prawda tamtejsze dziewczyny zabawki mają. Ale ode mnie dostaną fontannę i przynajmniej dwa drapaki. Teraz drapią meble i nie są za to "gonione". Teściowie kochają wszystkie zwierzęta. Ich kotom jest dobrze u nich. Ale właśnie nie czują potrzeby zakupu dodatkowych atrakcji. Więc "wcisnę" coś od siebie.
Wydaje mi się, że jeśli kot ma co bezkarnie drapać, to już bez znaczenia czy to jest fotel, czy drapak - byle mógł poćwiczyć, zrzucić pazury, wyładować emocje. Ale wciskaj mimo to, niech kotkom będzie jak najlepiej
Re: Jaskier
Człowiek przyjechał ciężko hartować w trudzie i znoju pół dnia a tu wszystko poszło pięknie ładnie w mniej niż godzinę
Teraz siedzę czekając aż wróci inwestorka, czyli mam godzinę przestoju więc nadrabiam zaległości w forum
A że nie ma posty bez fotek, oto one:
Najpierw było:
Tato, wpadła mi piłka, Taaaatooooo!!!
Później było:
Męcionym, potrzebuję drzemki
Teraz siedzę czekając aż wróci inwestorka, czyli mam godzinę przestoju więc nadrabiam zaległości w forum
A że nie ma posty bez fotek, oto one:
Najpierw było:
Tato, wpadła mi piłka, Taaaatooooo!!!
Później było:
Męcionym, potrzebuję drzemki
Re: Jaskier
Słodziaczek
❤ Eris na zawsze z nami ❤ Merlin 21.05.2019 ❤ Morgana 19.04.2020 ❤
M&M na Instagramie
Moja psychodeliczna kociobiżuteria
M&M na Instagramie
Moja psychodeliczna kociobiżuteria