Ja ją ostatnio znalazłam za 299 zł. chyba w maxizoo ale nie jestem pewna.Moni_Q pisze: ↑17 lut 2023, 07:32Nie, nie, ja to zobaczyłam na allegro, bardziej jako ciekawostkę podałam, bo sama kupiłam ją po 295, ale mam świadomość, że tendencja jest wzrostowa, stąd moje pytanie.Miss_Monroe pisze: ↑17 lut 2023, 00:22W sklepie abc-zoosklep.pl 5,4 kg Orijen Red kosztuje 305 zł. Jak Wy szukacie tej karmy, że po 600 zł ją znajdujecie ?
Karmy suche
Re: Karmy suche
Re: Karmy suche
Wpadła mi w oko nowość chyba (przynajmniej dla mnie, bo nie widziałam wcześniej) od Orijen --> https://sklep.acana.com.pl/dla-kota/289 ... ania-45_kg
Może ktoś mądrzejszy ode mnie mógłby zerknąć na skład? Czy warto się tym interesować?
Może ktoś mądrzejszy ode mnie mógłby zerknąć na skład? Czy warto się tym interesować?
Re: Karmy suche
To nadal sucha karma, prawie 30% węglowodanów, czyli dużo. Nie pamiętam, jak jedzą dziewczyny, ale im starsze koty, tym bardziej namawiam na mokre jedzenie, o ile jest to do przeprowadzenia.
Re: Karmy suche
Dziewczyna i chłopak jedzą głównie suche jednak. Kalina jest zdecydowanie chrupkolubna, Mordimuś zje w zasadzie wszystko. Ja pamiętam co mówiłaś o suchej karmie, ale jednak nie wyobrażam sobie teraz zmiany. Póki trzymają wagę (a trzymają, wczoraj byli ważeni ), są zdrowi i mają zęby to nie chcę im nic zmieniać. Również dla naszej wygody, nie ukrywam
Re: Karmy suche
A można zostawić dietę mieszaną, czy trzeba całkiem z chrupek zrezygnować? U nas chrupki leżą na dogryzkę między posiłkami, kiedy miski są puste, ale nie znikają jakoś spektakularnie.
❤ Eris na zawsze z nami ❤ Merlin 21.05.2019 ❤ Morgana 19.04.2020 ❤
M&M na Instagramie
Moja psychodeliczna kociobiżuteria
M&M na Instagramie
Moja psychodeliczna kociobiżuteria
Re: Karmy suche
Od czasu, gdy (przez wzgląd na IBD Mieszka), wyłączyłem suchą - wszystkie ustabilizowały wagę. Mimo, że jedzą tyle ile chcą (głównie mięso gotowane).
Tudor ok. 17.06.2017
Saladyn 07.07.2018
Mieszko I ok. 10.05.2019
Leszko Biały ok.10.05.2019
Saladyn 07.07.2018
Mieszko I ok. 10.05.2019
Leszko Biały ok.10.05.2019
Re: Karmy suche
Ale czasami wrzucam kilka ziarenek dla radości
Tudor ok. 17.06.2017
Saladyn 07.07.2018
Mieszko I ok. 10.05.2019
Leszko Biały ok.10.05.2019
Saladyn 07.07.2018
Mieszko I ok. 10.05.2019
Leszko Biały ok.10.05.2019
Re: Karmy suche
My drugi raz przeszliśmy na mokre. Nie było łatwo, ale chyba się udało. Nasz Orionek uwielbia groszki i karmiliśmy nieszanie, ale raczej się to nie sprawdzało, bo jak dostał mokre, to podjadł trochę i sporo się marnowało. Przy groszkach mokra karma nie miała szans a próbowaliśmy chyba wszystkich mokrych karm świata. Postanowiliśmy przejść na mokre przede wszystkim ze względów zdrowotnych(od czasu do czasu mamy problem ze struwitami) a przy suchej karmie było mało siku, teraz są 3-4 kule dziennie.
Nie chcę chwalić dnia przed zachodem, ale na tą chwile jest ok. Orionek stał się żwawszy, chętniej się bawi, widać w tym względzie poprawę.
Przejście z suchej na mokrą karmę łatwe nie jest. Kilka dni wycia i marudzenia, ale się przełamał. Przy takiej akcji najlepiej wynieść wszystkie karmy suche z domu, bo wyczuje i będzie sępił.
Nie chcę chwalić dnia przed zachodem, ale na tą chwile jest ok. Orionek stał się żwawszy, chętniej się bawi, widać w tym względzie poprawę.
Przejście z suchej na mokrą karmę łatwe nie jest. Kilka dni wycia i marudzenia, ale się przełamał. Przy takiej akcji najlepiej wynieść wszystkie karmy suche z domu, bo wyczuje i będzie sępił.
Re: Karmy suche
No niestety, bardzo żałuję, że przed laty tak źle Was instruowałam co do żywienia, ale też jeszcze 10 lat temu wybór karm mokrych pozostawiał wiele do życzenia, a i moja wiedza na ten temat była inna. Teraz zdecydowanie doradzam przechodzenie na mokre, właśnie ze względów zdrowotnych. Zakupienie obrotowego talerza rozwiązuje problem wygody, o ile oczywiście nie ma się większej ilości kotów, jak w moim przypadku
Ja zrezygnowałabym całkowicie, bo zawsze jest niebezpieczeństwo, że koty je porzucą. Sucha karma jest bardzo syta, pęcznieje w żołądku i nie chce się po niej jeść, nawet po niewielkich ilościach. Im kot starszy, tym mniej je, czyli zjedzenie nawet kilku groszków odsunie go od mokrego, bo już nie będzie czuć głodu. Powrót do mokrego staje się wtedy bardzo trudny. Najważniejsze jest to, że na wypadek jakiegoś wyjazdu, czegoś niespodziewanego, i to w sytuacji, w której nikt do kotów przez dwa dni nie będzie mógł zajrzeć, będzie można awaryjnie to suche sypnąć, bo koty nie zapomną, że to jest jadalne. Piszę o tym, bo niekiedy słyszę na konsultacjach taki argument, że raz na dwa miesiące gdzieś jadą. Szkoda, żeby koty jadły gorzej przez dwa miesiące ze względu na dwa dni Ale nie jestem ortodoksem, chociaż moje koty już od kilku lat tylko na mokrej (teraz prawie tylko na mięsie, które w bardzo prosty sposób suplementuję), nie prawię kazań o strasznej suchej karmie, staram się Was jedynie przekonać, żeby się nie bać problemów, które nigdy mogą się nie pojawić, mam na myśli rzeczy związane z wygodą. Tak więc namawiać na przejście na mokre będę dalej, MoniQ
Re: Karmy suche
Wiedząc co wyżej zostało napisane, dla tych którzy jeszcze nie dojrzeli do decyzji o zmianie, przychodzę z informacją, że aktualnie jest fajna promka na Orijena na Allegro https://allegro.pl/oferta/orijen-cat-ki ... 6938838915