Strona 1 z 1

Polowanie a mowa ciała

: 21 mar 2023, 23:42
autor: Dynastia
Zastanawiam się nad mową ciała przy gonitwach. Wiadomo, nie sprzyjamy polowaniom, zwłaszcza gdy się kończą kontaktem. U dynastycznych zdarza się to raz na 20-30 przypadków - zazwyczaj przeskakują przez siebie na końcu, względnie jest dotknięcie łapą i zmiana ról. I tu mnie nurtuje pytanie: oba mają w tym czasie ogony w pione niczym kity na czapach szwoleżerskich. Rozumiem, że ten który goni, ale ma tak też ten, który ucieka. I co ważne - nie są jakoś specjalnie napuszone 🤔

Re: Polowanie a mowa ciała

: 22 mar 2023, 08:26
autor: Luinloth
U nas kity są, jeśli oba koty się czegoś wystraszą. Na ogół scenariusz jest taki, że kot A biegnąc zrzuci coś hałasującego, kot B reaguje kitą, kot A reaguje kitą na widok kity blush potem zatrzymają się, obwąchają, upewnią że nic ich nie goni i schowają kity.

Re: Polowanie a mowa ciała

: 27 cze 2023, 11:41
autor: Dynastia
W temacie polowania...
Wczoraj późnym wieczorem coś zaczęło solidnie chrobotać za ścianą na poddaszu. Mysz? Kuna? Ptak? Nie zaglądałem, a to coś oprócz chrobotu i szelestu nie wydawało żadnych innych "'własnych" dźwięków.
Gdy w kuchni lub innym miejscu rozlega się odgłos np. otwieranej lodówki czy puszki (nie są zbyt intensywne lol), natychmiast pojawiaja się cztery puszyste peryskopy.
Tymczasem wczoraj - NIC! Lesio przyszedł na spanie, położył się po drugiej stronie ścianki z chrobotem i wcale nie był nim zainteresowany.

Nic nie rozumiem eeek